Kilka tygodni temu, podczas naszej wizyty w tamtych stronach, odwiedziliśmy Zagrodę Kociewską, a warto o niej tu wspomnieć z kilku co najmniej powodów.


Przede wszystkim trzeba przyznać, że właściciel tego miejsca zrobił naprawdę coś z niczego, miał oryginalny, świetny pomysł na dobry interes, na ciekawe miejsce i nie zabrakło mu inwencji na jego realizację. Bo też tu, w Zagrodzie możemy spędzić z rodziną nie tylko cały dzień, ale również możemy zatrzymać się na odpoczynek i obiad w drodze gdzieś dalej.

Zagroda Kociewska to tak naprawdę nie tylko restauracja, to przede wszystkim miejsce, w którym można odsapnąć od codzienności, a przy okazji dobrze zjeść. Spotka nas tu rodzinna atmosfera, głównie dzięki specyfice rozstawionych wcale nie zwyczajnie stolików, bo można sobie przysiąść na eleganckich ławeczkach z poduchami, albo przy okrytym białym obrusem stole, pod daszkiem, pod parasolem lub wręcz zatopić się w miękkim fotelu. A stoły stoją w różnych miejscach posiadłości, wcale nie w rzędach, czy nudnych układach znanych z knajpek. Po środku - wielka piaskownica dla dzieci i to wyposażona w zabawki. Pociechy mogą się bawić do woli, a my możemy sobie poczytać kartę dań. A jest w czym wybierać, zwłaszcza, że właściciele: Beata i Leszek Rehmus wiele dań przyrządzają samodzielnie.

W wygląd całego obejścia Państwo Rehmus włożyli sporo pracy i inwencji twórczej. Odkupione od przedwojennych właścicieli gospodarstwo wymagało bowiem gruntownego remontu, budynki rozebrano aż do fundamentów i postawiono od nowa. Prezentują się obecnie elegancko i stylowo, zarówno z zewnątrz, jak i w środku. Obsługa przemiła, na trenie posiadłości atrakcje dla dzieci: poza wspomnianą piaskownicą, znajdziemy tu również małe autka-chodziki, większe auta i placyk do jeżdżenia, huśtawki, zabawki, trampolinę, liny do wspinaczki, etc. Odwiedzić możemy tu też sklepik z pamiątkami, posiedzieć nad stawem lub nakarmić zwierzęta, których tu nie brakuje: spotkamy w Zagrodzie kozy, osiołka, konie i gościnnie ptaki drapieżne.

 

 

Z udziałem owych ptaków drapieżnych organizowane są w Zagrodzie sezonowe pokazy sokolnicze, pokazy lotów, pogadanki na tematy polowań, można przejrzeć diagramy, obejrzeć budki lęgowej, można poznać przyjemność pogłaskania młodego puchacza. Puchacz zresztą stał się ulubieńcem naszej córki, która nie tylko rozmawiała z sówką, ale również gładziła jej mięciutkie, aksamitne pióra, drapała ją za uszami, dała nawet sowiemu dziobowi posmakować własnego palca. Panowie organizujący pokazy chętnie o ptakach opowiadają i gołym okiem widać, że ptaki drapieżne to ich wielka pasja, a wiedzy na ten temat może im pozazdrościć każdy.





A gdzie mieści się Zagroda Kociewska? Dla mieszkańców Trójmiasta niemalże po sąsiedzku, 35km od Gdańska, i mniej więcej 15km od Starogardu Gdańskiego i Tczewa, 7km od Skarszew.

 

Zagroda Kociewska
ul. Skarszewska 8
83-209 Godziszewo
(0-58) 588 16 90






Wyświetl większą mapę