Komentarze

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy użytkowników, które są ich indywidualnymi opiniami. Komentarze obelżywe, wulgarne oraz obraźliwe, będą usuwane.

Jeśli życzą sobie Państwo odpowiedzi na jakikolwiek komentarz drogą elektroniczną, wymagane jest podanie istniejącego adresu e-mail.

Licznik odwiedzin
mod_vvisit_countermod_vvisit_countermod_vvisit_countermod_vvisit_countermod_vvisit_countermod_vvisit_countermod_vvisit_counter
mod_vvisit_counterDzis192
mod_vvisit_counterWczoraj594
mod_vvisit_counterW tygodniu2520
mod_vvisit_counterW miesiacu12808

Twoje IP: 18.217.160.89
Mozilla 5.0, 
Copywrite
© Siedlce 2011
Wszelkie prawa zastrzeżone
MAG
Po Gdańsku poruszam się głównie:
 

gatunek: horror / romans

Tajemnica, groza, istoty z nadprzyrodzonymi siłami wśród zwyczajnych śmiertelników, potęga prawdziwej miłości scalająca przeciwstawne moce i zwycięska wobec wszelkiego zła. Tym zapewne miała być saga Zmierzch. Trzymającą w napięciu, niezwykłą historią. Niepierwszą o miłości i wampirach, jednak wyjątkową i genialną. Jednak czy nią jest? Czy wielka, niezniszczalna miłość nie ma tu aby duszącego zapaszku tandety, a nadprzyrodzone istoty nie są kolejny raz odgrzanym wampirzo-wilkołaczym kotletem? Oczywiście nawet najbardziej organy temat można przedstawić na nowo tak, żeby sprzedał się jak najnowsza nowość. Tego oczekuje się od bestsellera.

Pospolita, introwertyczna siedemnastolatka bierze narrację w swoje ręce i opowiada na bieżąco historię swoich nieoczekiwanych, niezwykłych przeżyć. Swego odbiorcę ma zapewne za sklerotyka, któremu trzeba stale powtarzać o problemie utrzymania równowagi zawsze niejako trzeźwej, aczkolwiek niezdarnej nad wyraz bohaterki, jak również o innych poglądach tudzież myślach czy spostrzeżeniach. Niestety sprawia to, że próba budowanie napięcia staje się nieudolna niczym sama panna Swan na krętej leśnej ścieżce pełnej niebezpieczeństw w postaci wystających z ziemi korzeni i wysuwających złośliwie gałęzie krzaków.

Naturalnie zwykła dziewczyna musi uwikłać się w niezwykłą historię i zakochać się w mężczyźnie, z pewnością również niezwykłym. Któż może być bardziej niesamowity od zabójczo przystojnego, smutnego wampira-ideała z mroczną przeszłością i jeszcze bardziej osobliwą rodziną. Skoro wampir, to wilkołak. To sprawa oczywista. Skoro jeden z rodziną, to i drugi. A główna bohaterka jako równoważnia sił w samym centrum między nimi. Sukcesu powinni dopełnić komplikujący fabułę kolejni bohaterowie, z którymi przyjdzie się zmierzyć. Piękna historia. Szkoda, że tak przewidywalna i wyprana z elementu zaskoczenia. Miłość rozkwita - to jasne. Komplikuje się i musi przerwać wiele prób, odeprzeć wielu wrogów i przeciwności losu - a jakże. Nawet jeśli to kolejna tysięczna powieść o niej, to rozkwit jej piękna zawsze ma szansę nasycić głodne oczy czytelnika, nawet najbardziej wytrawnego. Niestety nie w tym przypadku. Zbyt wiele nieudolnych prób budowania napięcia, zepsutych powtarzalnością oczywistości i rozwleczonych monologów wewnętrznych bohaterki, zbyt wiele naiwnych dialogów i grafomańskich opisów. Wiele słów o miłości, ale bez porywu namiętności. Sporo mowy o niebezpieczeństwie, ale bez dreszczyku grozy czy innych emocji. Akcja pełna wydarzeń, ale bez zaskakujących zwrotów. Teoretycznie wyśmienita opowieść, lecz czytana bez wypieków na policzkach, grozi przysypianiem czytelnika podczas lektury.

W zasadzie jedynym zaskakującym i to bardzo elementem powieści jest paradoksalna kreacja bohaterów, gdyż w zamyśle tak niesamowicie wyjątkowi, inni od zwyczajnych ludzi, po części idealni, posiadający niezwykłe zdolności i cechy są jednocześnie rażąco bezbarwni i powierzchowni. Okraszani wieloma długimi opisami, zwłaszcza dotyczącymi wyglądu zewnętrznego, istniejąc w centrum wydarzeń zdają się być emocjonalnie bierni, choć narracja wciąż podkreśla ich głębokie zaangażowanie.

Nie można podważyć, że koncept autorki był atrakcyjny i ciekawy. Połączenie romansu z horrorem nasyconym niesamowitością połączenia światów - rzeczywistego z fantastycznym. Piękna historia pełna niebezpieczeństw, niemal mistycyzmu i sytuacji z pozoru bez wyjścia. Esencja aromatyczna, niezwykła i bogata, ale nawet ta najlepsza rozpuszczona w hektolitrach wody traci na atrakcyjności. Problem zdaje się tkwić w pułapce w jaką wpadła autorka, pułapce schematyzmu i przy okazji w niewystarczającym warsztacie. Można zarzekać się, że zbudowana drewniana chata to wieżowiec ze stali, ale choćby nie wiem jak żarliwie się chciało, by nim była jest nadal tylko drewnianą chatką, skoro budowniczy dysponował jedynie drewnem i to w ograniczonej ilości. Owszem można jej urodę cenić i kontemplować, lecz w kategorii drewnianych chat, nie nowoczesnych drapaczy chmur.

Dodatkowym gwoździem do trumny, czy też owej metaforycznej chaty, jest polskie tłumaczenie powieści. Niestety zauważa się od pierwszych stron nieudolność przekładu, który dodatkowo irytuje i spłyca treść między innymi bardzo ubogim słownictwem. Niech jednak nie zwiedzie czytelnika. Nawet najlepszy przekład nie zmieniłby takiej książki w faktyczne arcydzieło.

Zastanawiające jest jednak to, że pomimo świadomości komercyjnie napędzonej popularności powieści, której bohaterowie już od samego początku bywają irytujący, a obiecywana niezwykła historia w jaką są uwikłani trąci naiwnością i przewidywalnością, po przeczytaniu pierwszego tomu sięgam po drugi, a potem następny i następny, chociaż przecież dobrze wiem, że cudów nie ma... Może to dlatego, że nadzieja umiera ostatnia, a czytelnik w swym odbiorze wcale nie musi być mniej naiwny od przedmiotu zainteresowania.

 

Siedlce na Facebooku
Pogoda w Gdańsku
You have entered an nonexistent WOEID. You must go to Yahoo Weather Channel and search your Location by name or zip code. At the end of the browser link you will find the WOEID code that you need to add to the admin section of the module.
You have entered an nonexistent WOEID. You must go to Yahoo Weather Channel and search your Location by name or zip code. At the end of the browser link you will find the WOEID code that you need to add to the admin section of the module.

SiedlceGdaPl to potomek lokalnego portalu  kolonia.gda.pl, na który serdecznie zapraszamy.

Reklama