Komentarze

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy użytkowników, które są ich indywidualnymi opiniami. Komentarze obelżywe, wulgarne oraz obraźliwe, będą usuwane.

Jeśli życzą sobie Państwo odpowiedzi na jakikolwiek komentarz drogą elektroniczną, wymagane jest podanie istniejącego adresu e-mail.

Licznik odwiedzin
mod_vvisit_countermod_vvisit_countermod_vvisit_countermod_vvisit_countermod_vvisit_countermod_vvisit_countermod_vvisit_counter
mod_vvisit_counterDzis97
mod_vvisit_counterWczoraj1963
mod_vvisit_counterW tygodniu3557
mod_vvisit_counterW miesiacu12958

Twoje IP: 34.207.137.245
 , 
Copywrite
© Siedlce 2011
Wszelkie prawa zastrzeżone
MAG
Po Gdańsku poruszam się głównie:
 

Kilka lat temu Urząd Miasta Gdańska rozdawał na organizowanych przez siebie spotkaniach małą, niebieską książeczkę, która zawierała opis procedury wykupu (dzierżawy) terenów przyległych do naszych nieruchomości. Procedurę dość skomplikowaną, a więc nie dziwi fakt, iż mało które wspólnoty zdecydowały się, by ją rozpocząć. Teraz, po kilku latach, sprawy zaczynają przybierać nieco inny obrót. Coraz więcej wspólnot podejmuje decyzje o zawiązaniu współpracy na rzecz objęcia pełnej odpowiedzialności nad swoimi podwórkami. Dlaczego jest to tak ważne? Polityka miasta w zakresie terenów przyległych jest jasna i klarowna - tereny otaczające nasze posiadłości powinny docelowo znaleźć się pod administracją wspólnot, a więc samych mieszkańców. Wynika to z jednej strony z lokalnych potrzeb, a z drugiej z  pragmatycznego dążenia do uwolnienia się od obowiązku administrowania tym terenem, co wiąże się ze stałymi kosztami.

Czy tereny przyległe rzeczywiście powinny znaleźć się w rękach mieszkańców, czy to za sprawą dzierżawy, czy wykupu? W moim przekonaniu -  tak. To co w naszych rękach, zawsze będzie nam bliższe. Doświadczenie tych wspólnot, które zdecydowały się na wzięcie sprawy w swoje ręce pokazuje, że nawet kompletnie zdewastowana przestrzeń, zdawałoby się - bez szans na rewitalizację, może przejść gruntowną metamorfozę i służyć społeczności. Wystarczy spojrzeć na przykłady z Oruni, dzielnicy dotkniętej o wiele większymi niż Siedlce problemami społecznymi. Tam się udało. Co może powstać na zrewitalizowanych podwórkach? Odpowiedź brzmi: wszystko, czego pragną mieszkańcy, a więc: nowa zieleń, lepsza droga, nowe chodniki, miejsca postojowe, czy elementy małej architektury. Takie podwórko można również zabezpieczyć szlabanem, co pozwoli uchronić się od stałego problemu kierowców z zewnątrz parkujących pod naszymi oknami. Nie polecałbym natomiast opcji całkowitego zamknięcia, która prowadzi do podziału w łonie społeczności i w ostatecznym rozrachunku nie służy nikomu, z mieszkańcami danej grupy wspólnot na czele. Wszystko brzmi pięknie, ale wykup lub dzierżawa, to drogie przedsięwzięcia, całkowicie poza możliwościami finansowymi wspólnot - zakrzykną krytycy. Nic z tych rzeczy, wykup, a zwłaszcza dzierżawa, wiążą się z małymi, symbolicznymi wręcz kosztami. Naturalnie, samo gospodarowanie nabytym terenem łączy się z określonymi wydatkami, ale wydatki te po podzieleniu między kilkunastoma (najczęstsza liczba) wspólnotami, stają się bardziej niż znośnie. Co więcej, część kosztów może pokryć miasto, które oferuje dopłaty, materiały i darmowe nasadzenia roślinności.

Okazuje się zatem, że największy problem stanowi cała procedura dojścia do konsensusu w sprawie przyszłego kształtu naszej podwórkowej przestrzeni. Różnice zdań, spory, a nawet otwarte konflikty w sprawie tego, co ma się znaleźć pod naszymi oknami, są realnym zagrożeniem dla mieszkańców działających na rzecz dzierżawy lub wykupu. Obowiązująca konstrukcja prawna małych wspólnot mieszkaniowych (do 7 lokali), sprawia, że niekiedy nawet jedna zdeterminowana osoba może wstrzymać proces wykupu lub dzierżawy (pomimo przykrych doświadczen historycznych, instytucja liberum veto nadal występuje w naszym prawodawstwie). Z drugiej strony konsensus kilkunastu wspólnot w sprawie pełnego kształtu wspólnej przestrzeni musi być wynikiem wielu godzin negocjacji, co może powodować zrozumiałą frustrację i zwyczajne problemy z deficytem czasu.  Podobnie jak marazm dotykający niektóre wspólnoty, nie chcące mieć nic wspólnego z żadnym pozytywnym działaniem. Ten ostatni przypadek to na szczęście absolutna rzadkość.

Na plus należy podać fakt, że Miasto Gdańsk wyszło już poza etap dystrybucji skomplikowanych książeczek i włącza się bezpośrednio w działania poszczególnych inicjatyw mieszkańców jako partner, doradca i mediator. Co więcej, coraz częściej wyłaniają się liderzy lokalnej  społeczności, gotowi podjąć trud koordynacji działań wspólnot. Warto docenić ich zaangażowanie i obdarzyć kredytem zaufania. Również rady dzielnic i osiedli służą swoją pomocą, udostępniając lokale, delegując swoich przedstawicieli do mediacji, czy pomagając przy organizacji spotkań.

Taką rolę przyjmuje Rada Dzielnicy Siedlce, która miała zaszczyt gościć na lipcowym spotkaniu w swojej siedzibie przedstawicieli wspólnot z ul. Zagrodowej, Zakopiańskiej i Kartuskiej, którzy podjęli działania na rzecz rewitalizacji swojego pięknego, okazałego podwórka. Z pomocą Pani Pauliny Borysewicz, koordynatorki z ramienia Gdańskiego Zarządu Nieruchomości Komunalnych omówiliśmy procedurę prowadzącą do wydzierżawienia terenów przyległych i narzędzia, które oferuje Miasto na dalszym etapie działań. Już w kolejny wtorek, 20 sierpnia, o godz. 17.00, z inicjatywy Pani Agnieszki Sulewskiej, odbędzie się kolejne spotkanie. Zapraszamy serdecznie do siedziby Rady Dzielnicy Siedlce, przy ul. Kartuskiej 63/65. Mieszkańcy obecni na spotkaniu będą reprezentowali 27 wspólnot, a więc, jak łatwo się domyśleć, mamy do czynienia z dużym wyzwaniem. Jeżeli uda się tak okazałej grupie, będziemy mieli do czynienia z realnym przełomem na dzielnicy, na której duże, ciekawie położone podwórka stanowią sporą część przetrzeni. Czy w perspektywie kilku lat czeka nas rewolucja w dziedzinie ich rewitalizacji i przywrócenia lokalnym wspólnotom? Jestem dobrej myśli.

Więcej na ten temat pod poniższymi linkami:

Opis procedury i wskazówki co do rozpoczęcia działań

Rewitalizacja podwórek na gdańskiej Letnicy

Jak to wyglądało na Orunii?


Otwarte spotkanie wspólnot z ulic: Zagrodowej, Zakopiańskiej i Kartuskiej w sprawie rewitalizacji przyległego podwórka, odbędzie się w najbliższy wtorek, 20 sierpnia, o godz. 17.00, w siedzibie Rady Osiedla Siedlce (Kartuska 63/65). Zapraszamy wszystkie osoby zainteresowane zagospodarowaniem podwórek.

Siedlce na Facebooku
Pogoda w Gdańsku
You have entered an nonexistent WOEID. You must go to Yahoo Weather Channel and search your Location by name or zip code. At the end of the browser link you will find the WOEID code that you need to add to the admin section of the module.
You have entered an nonexistent WOEID. You must go to Yahoo Weather Channel and search your Location by name or zip code. At the end of the browser link you will find the WOEID code that you need to add to the admin section of the module.

SiedlceGdaPl to potomek lokalnego portalu  kolonia.gda.pl, na który serdecznie zapraszamy.

Reklama